niedziela, 11 marca 2018

Jack Whitaker










                 

Jack Leonard WHITAKER

szóstoroczny
06.01
pyton
osika | włókno ze smoczego serca | 10 cali
HMR ZUR TRSM OPCM
półkrew
puchacz śnieżny








,,Drań. Sukinsyn. Skurwiel, pieprzony arogant, narcyz jakich mało, diabelskie nasienie, wrzód na dupie. Cholerny szczyl. Kompletny dupek. Diabeł wcielony. Pierdol się, Jack."
  • Jack zawsze dostaje to, czego chce. Czy to oceny, kobiety lub inne drobiazgi, nie ma siły, która postawiłaby barierę między nim a jego celem. Wszystko jest drobiazgiem i nic nie jest istotne. Powaga jest przereklamowana, a on z chęcią ci to udowodni sypiając z mamą twojej kuzynki. Pluje życiu w twarz pod każdym możliwym względem, miażdży twoje poczucie harmonii wielkimi buciorami i z chytrym uśmiechem na twarzy. 
  •  Jack zawsze robi tylko i wyłącznie to, na co ma ochotę. To socjopata z krwi i kości, który nie posiada za grosz poczucia odpowiedzialności. Nie da się zaprzeczyć, iż faktycznie nie należy do osób, które martwiłyby się o swój następny krok, a jeśli chodzi o podejście do życia to trąci ono nieco hedonizmem. Wszystko jednak zależy od perspektywy, która u Jacka występuje w wersji panoramicznej. Sprawy “przyziemne”, takie jak to, że trzeba iść do pracy, czy że jest wtorek i nie powinno się pić uważa za trywialne i kompletnie niegodne uwagi, wręcz nimi gardzi.
  • Jeśli Jack dostanie okazję do skoku w bok, zrobi to. Jakiekolwiek zobowiązania nie mają znaczenia - czy to wspólny projekt, związek czy obietnica spotkania, jeśli tylko będzie chciał, zostawi cię przy pierwszej lepszej okazji. Nie cierpi rutyny i jakakolwiek zmiana toru jest dla niego oczywistą potrzebą.



Jack urodził się i wychował w San Francisco, gdzie mieszkał z ojcem i dwójką braci. Matka wyjechała do Seattle dwanaście lat temu, gdzie założyła zespół ze swoją dziewczyną. Jak się później okazało, została zgwałcona i zamordowana przez sześciu mężczyzn, którzy po prostu wypili za dużo. Wcześniej nagrywała piosenki do reklam czekolady, albo leków nasennych czy czegokolwiek co się tam trafiło- stąd też wyjątkowe umiejętności muzyczne chłopaka, który w wieku dwunastu lat opanował do perfekcji swój czwarty instrument. Uwielbiali się z matką, z ojcem już nie tak bardzo. Bracia są za młodzi, by odczuwać jej brak, ale ku zdziwieniu Jacka on w sumie nigdy za nią nie tęsknił. Życie się toczy dalej, trzeba po prostu mieć wszystko w dupie.




kontakt:
filemona (howrse)
moniafilecka (gmail)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz